Symptomy wypalenia zawodowego. Czy warto zmienić pracę?

Jakiś czas temu pisałem już o pracy marzeń i o tym jak jej szukać. Jednak jak dobrze wiemy nasze życie mocno weryfikuje plany i często podejmujemy pracę inną niż wymarzona. Z założenia traktujemy ją wówczas jako przystanek na drodze do celu. W rozwoju zawodowym przydaje się każde doświadczenie, więc zgodnie z myślą Alberta Einstein’a „Każda praca jest dobra, o ile jest dobrze wykonywana” podejmujemy się różnych zadań.

quotes-back-to-school-message-stress-sign

Bywają jednak sytuacje, które uniemożliwiają nam efektywnie wykonywać codzienne zadania w pracy. Gorszy dzień, czy brak motywacji spotkać może tak naprawdę każdego. Nie w każdym przypadku oznacza to problem. Inaczej jest jeśli negatywne emocje związane z miejscem pracy bądź samą pracą pojawiają się częściej. Kiedy zatem powinniśmy zacząć się martwić?

  1. Ranne mdłości i problem ze wstawaniem. Oprócz zwykłego niewyspania, lub problemów gastrycznych, są to symptomy permanentnego stresu. Wynika on najczęściej z faktu często niedokończonych zadań w pracy, lub monotonii z jaką starasz się zmierzyć.
  2. „Sunday night blues” – czyli „Nie lubię poniedziałku”. Kiedy melancholia niedzielna i sama myśl, że następnego dnia jest nowy tydzień i czas do pracy powoduje spadek formy mentalnej i energetycznej.
  3. Plan dnia pracy jest monotonny. Czujesz, że utknąłeś i wpadłeś w rutynę. Codziennie Twój dzień wygląda tak samo. Nie masz czasu i siły na spotkania ze znajomymi i zajęcie się swoimi prywatnym życiem. Work-life balans został zaburzony. Przenosisz stresy w pracy na życie domowe. Odreagowujesz negatywne emocje na rodzinie. Nie cieszy się awans, premia. Nikt nie liczy się z Twoim zdaniem, a Twoje pomysły trafiają do kosza.egg-583163_960_720
  4. Problemy finansowe firmy. Ciągle słyszysz, że jest źle. Firma jest pod kreską. Co byś nie zrobił, to permanentnie jest za mało. O podwyżce, czy premii nie masz nawet z kim porozmawiać. Zastanawiasz się, czy masz tonąć z okrętem, czy z niego uciekać.
  5. Nie odnajdujesz się wśród kolegów. Pracujesz z ludźmi, których nie rozumiesz. Czujesz się jakbyś była/był na innej planecie. Nie możesz znaleźć z nikim wspólnego języka. Nie czujesz przynależności do zespołu. Szybko się irytujesz.
  6. Nie lubisz swojego szefa. Chociaż bardziej powinienem napisać – nie szanujesz swojego szefa. Jesteś zestresowany jak widzisz telefon od przełożonego. Każdy mail przyprawia Cię o palpitację serca. Może jesteś ofiarą mobbingu?
  7. Szwankuje Ci zdrowie. Stres powoduje różne dolegliwości somatyczne, które ciężko jest zdiagnozować. Cierpisz na częste zmiany nastroju, przybierasz nagle na wadze, lub ją gubisz. Twój organizm się buntuje.pexels-photo-52608
  8. Ciągle narzekasz na pracę. Przy każdej okazji opowiadasz o pracy i o tym, co Ci się w niej nie podoba.
  9. Nie możesz się skupić i szybko się frustrujesz. Po całym dniu pracy okazuje się, że nie wiele zrobiłeś. Przytłaczają Cię zaległości. Siedzisz po godzinach, aby to nadrobić i popadasz w spiralę pracoholizmu, który jeszcze bardziej Cię demotywuje.

boss-2179948_960_720

Warto tutaj zatrzymać się na chwilę, zrobić rachunek sumienia i zastanowić się, czy dalsza praca w takim miejscu, nie powoduje więcej szkód niż korzyści. Syndrom „burnout” (wypalenia zawodowego) przejawia się w trzech etapach:

    • Emocjonalne wyczerpanie.
    • Depersonalizacja – poczucie bezosobowości.
    • Obniżenie oceny własnych dokonań.

Pamiętajmy, że zdrowie psychiczne i fizyczne jest najważniejsze. Dla każdego z nas jest odpowiednie miejsce na świecie. Trzeba je tylko znaleźć.

box-1514845_960_720

Jedna myśl na temat “Symptomy wypalenia zawodowego. Czy warto zmienić pracę?

Dodaj własny

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Blog na WordPress.com. Autor motywu: Anders Noren.

Up ↑

%d blogerów lubi to: