Obserwuje w sieci fale hejtu ze strony kandydatów w stronę rekruterów, firm doradztwa personalnego, czy potencjalnych pracodawców. Wielokrotnie zastanawiałem się nad ich zasadnością i logiką. Okazuje się, że często nie zachowujemy się racjonalne zaślepieni różnymi zdarzeniami, jakie nas dotykają. Zawężając, mam na myśli oczywiście sytuacji otrzymania odpowiedzi na CV, zaproszenia na rozmowę rekrutacyjną, pozytywnego feedbacku, czy już na finiszu oferty pracy. 🙂